środa, 27 stycznia 2010

Wigilia Bożego Narodzenia przy świecach i Nikon w rękach Canoniera


W kościele Ewangelicko-Augsburskim św. Trójcy do którego chodzę, od kilku lat jest taki piękny zwyczaj, że część nabożeństwa wigilijnego odbywa się przy zapalonych świecach. Wszyscy uczestnicy nabożeństwa przy wejściu do kościoła otrzymują świece. W jego trakcie duchowni światło świec z ołtarza przekazują je wszystkim zgromadzonym w kościele. Gaśnie światło elektryczne, a rotunda kościoła wypełnia się ciepłym blaskiem świec. To naprawdę magiczna chwila, podkreślająca jeszcze bardziej charakter tego Wyjątkowego Dnia. W minioną Wigilię miałem przyjemność uczestniczyć w tym niecodziennym nabożeństwie z aparatem w ręku. Będąc zdeklarowanym canonierem, zabezpieczyłem się jednak na tę okoliczność pożyczając od swojego wspólnika, Krzyśka Chojnackiego Nikona D700, który ma do dyspozycji niesamowite wręcz ISO bo aż 25600. Do tego doszedł jasny Tamron f/2.8. Efekty przedstawiam poniżej (zdjęcia były wykonane przy max ISO 6400 - więcej nie było potrzeba).

Dodam też że obaj obdarzeni specyficznym poczuciem humoru, zawsze toczymy słowne boje o to kto robi lepsze zdjęcia i oczywiście o wyższości Canona nad Niokonem. Dyskusje te mają mniej więcej taki sam sens jak dyskusja o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy. W tę wyjątkową Wigilię nie mogłem oprzeć się jednak pokusie pożyczenia aparatu z tak wysokim ISO i dającym przy tym tak niskie szumy. Dzięki Krzychu!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz